Sałatka z zielonymi pomidorami

Od kilku lat uprawa pomidorów jest dla mnie sporym wyzwaniem i wielką niewiadomą. Tak zwana zaraza ziemniaka potrafiła zniszczyć ponad 90 procent troskliwie wyhodowanych krzaków. W tym roku szok – natura chyba chciała mi wynagrodzić stracone lata i sypnęła zdrowymi pomidorami wszelkich zasianych przeze mnie odmian. Nie byliśmy w stanie zjeść wszystkiego na bieżąco, więc poszłam w przetwory. Niestety, we wrześniu i październiku pomidory na krzakach przestały dojrzewać (chłodne noce). Zebranie i poddanie próbie „dojrzewania domowego” nie przynosiło zadowalających efektów, więc przetwarzałam zielone. Głównie w formie sałatki.

Składniki:

  • 1 kg zielonych pomidorów (mogą być różne odmiany i wielkości)
  • 1 kg marchwi
  • 1 kg cebuli (również może być miks różnych odmian)
  • ½ szklanki oleju rzepakowego
  • ½ szklanki octu 10%
  • łyżka cukru
  • 8-10 ziaren pieprzu czarnego
  • 6-8 ziaren ziela angielskiego
  • łyżeczka ziaren kolendry
  • sól do smaku

Wykonanie:

Pomidory umyć, pokroić w plastry. Cebulę obrać i pokroić w krążki lub piórka – jak wolisz. Każde w osobnych miskach lekko posolić i odstawić na ok. 2 godziny. W tym czasie umyć i obrać marchewkę, poszatkować w cienkie plasterki, posolić, wrzucić na rozgrzany olej rzepakowy i dusić, aż lekko zmięknie. Po dwóch godzinach odcedzić pomidory i cebulę, dodać do podduszonej marchwi i dalej wspólnie dusić do miękkości z dodatkiem ziaren pieprzu, ziela angielskiego, kolendry i cukru. Mniej więcej 5 minut przed końcem duszenia dodać ocet. Spróbować również, czy odpowiada nam smak i ewentualnie dodać odrobinę soli, pieprzu lub cukru. Gorącą sałatkę nakładać do czystych słoików, zamknąć nakrętkami i pasteryzować około 20 minut.